Co polecam wam kupić na
promocji w Rossmannie ?
Nie byłabym sobą, gdybym nie poleciła wam mojego ulubionego podkładu
1. Revlon Color Stay 24H, 30 ml.
Ja osobiście używam koloru 150, popularny jest też kolor 180.
Wiem, słyszałam, że podkład zapycha pory, ale powiem wam szczerze na swoim i przyjaciółek przykładzie, że każda jest bardzo zadowolona i nie zamieniłaby tego podkładu na żaden inny.
Podkład idealnie wpasowuje się w koloryt skóry, bardzo dobrze kryje i matowi. Polecam wam aplikowanie podkładu gąbeczką lub pędzelkiem. Fakt, nakładanie podkładu do najprostszych nie należy, Revlon nie ma żadnej pompki, w dodatku szybko wchłania się w skórę, dlatego niektórym może na początku sprawiać trochę trudności w nakładaniu, ale uwierzcie mi, efekt jest tak powalający, że warty każdej złotówki. Polecam wam go przy tej promocji, ponieważ ogólnie jest dosyć drogi.
Nie byłabym sobą, gdybym nie poleciła wam mojego ulubionego podkładu
1. Revlon Color Stay 24H, 30 ml.
Ja osobiście używam koloru 150, popularny jest też kolor 180.
Wiem, słyszałam, że podkład zapycha pory, ale powiem wam szczerze na swoim i przyjaciółek przykładzie, że każda jest bardzo zadowolona i nie zamieniłaby tego podkładu na żaden inny.
Podkład idealnie wpasowuje się w koloryt skóry, bardzo dobrze kryje i matowi. Polecam wam aplikowanie podkładu gąbeczką lub pędzelkiem. Fakt, nakładanie podkładu do najprostszych nie należy, Revlon nie ma żadnej pompki, w dodatku szybko wchłania się w skórę, dlatego niektórym może na początku sprawiać trochę trudności w nakładaniu, ale uwierzcie mi, efekt jest tak powalający, że warty każdej złotówki. Polecam wam go przy tej promocji, ponieważ ogólnie jest dosyć drogi.
2.
Rimmel, Lasting Finish, podkład udoskonalający cerę SPF 20, 30 ml.
Powiem wam szczerze, że nie miałam nigdy tego podkładu, ale pewnie skuszę się na niego jak znudzi mi się Revlon. Fajnie, że jest nawilżający, prawdopodobnie dzięki temu nie robi na twarzy plam, a skóra nie powinna się pod nim złuszczać. Wadą jest słabe krycie, a przy moim kolorycie skóry (zaczerwieniona) ważne jest by skóra była zmatowiona i o jednolitym kolorze.
Powiem wam szczerze, że nie miałam nigdy tego podkładu, ale pewnie skuszę się na niego jak znudzi mi się Revlon. Fajnie, że jest nawilżający, prawdopodobnie dzięki temu nie robi na twarzy plam, a skóra nie powinna się pod nim złuszczać. Wadą jest słabe krycie, a przy moim kolorycie skóry (zaczerwieniona) ważne jest by skóra była zmatowiona i o jednolitym kolorze.
3.
Manhattan, Endless Perfection Make Up 24h, podkład 30 ml
Kolejny całkiem niezły podkład dobrze kryjący. Fajnie wtapia się w skórę i całkiem długo się trzyma. Niestety podkład nie sprawdzi się u osób mających problem z przesuszoną skórą, choć wiele opinii jest na ten temat. Jednym nawilża innym przesusza.
Kolejny całkiem niezły podkład dobrze kryjący. Fajnie wtapia się w skórę i całkiem długo się trzyma. Niestety podkład nie sprawdzi się u osób mających problem z przesuszoną skórą, choć wiele opinii jest na ten temat. Jednym nawilża innym przesusza.
4.
Bourjois, Healthy Mix, podkład rozświetlający 30 ml
Baaardzo dobry podkład, niestety dosyć drogi. Świetnie sprawdzi się u osób mających problematyczną skórę w strefie T. Jest długotrwały, dobrze matuje, co do krycia zdania podzielone.
Baaardzo dobry podkład, niestety dosyć drogi. Świetnie sprawdzi się u osób mających problematyczną skórę w strefie T. Jest długotrwały, dobrze matuje, co do krycia zdania podzielone.
Dobranie podkładu i polecanie go jest problematyczne. Każdy z nas ma inną cerę, u jednych osób podkład się sprawdzi u innych nie. Jest to sprawa indywidualna, a ja proponuję tylko na jakie możecie zwrócić uwagę w czasie promocji . ;)
Pudry:
1. Wibo, Fixing Powder, puder, utrwalający, 6g
2. Rimmel, Lasting Finish 25 HR, puder kryjąco-matujący 7g
3. Rimmel, Match Perfection, sypki puder, Transparent, 10g
Bronzery:
1. Wibo, Baked Mix Bronzer, puder brązujący, 8 g
2. Bourjois, Delice de Poudre, puder brązujący, 16,5 g
3. Eveline, art Make-Up, brązujący puder 14 g
4. Astor, Skin Match, puder brązujący, 7g – polecam odcień dla blondynek
Nie chcę się rozwłóczyć na temat pudrów i bronzerów, każdy z nich spełnia swoje zadanie, od bonzera nie oczekuje się zbyt wiele, no może tego, żeby nie robił plam ale przy odpowiednim położeniu (na puder, cera nie może być lepiąca od podkładu) będzie spełniał swoją konturującą funkcję.
Co do pudru, każdy matuje, nie wszystkie długo się utrzymują, ja jestem zwolenniczką pudrów transparentnych i pół-transparentnych. Teraz używam WIBO i jestem całkiem zadowolona, minusem jest to, że nie utrzymuje się zbyt długo, ale nie znalazłam jeszcze pudru idealnego, który matowi naszą skórę przez cały dzień.
Powiem szczerze, że różu i rozświetla cza nie używam, w zasadzie nie wiem nawet czemu wydaje mi się, że róż i bronzer to za dużo. Ponadto, gdybym chciała malować się tym wszystkim na uczelnie zajmowałoby mi to zbyt dużo czasu.
Nie udzielę wam więc propozycji co do korektorów rozświetlaczy i różów.
Mam nadzieję, że skorzystacie z moich porad i zwrócicie uwagę na te produkty, może komuś z was przypadnie coś do gustu.
1. Wibo, Fixing Powder, puder, utrwalający, 6g
2. Rimmel, Lasting Finish 25 HR, puder kryjąco-matujący 7g
3. Rimmel, Match Perfection, sypki puder, Transparent, 10g
Bronzery:
1. Wibo, Baked Mix Bronzer, puder brązujący, 8 g
2. Bourjois, Delice de Poudre, puder brązujący, 16,5 g
3. Eveline, art Make-Up, brązujący puder 14 g
4. Astor, Skin Match, puder brązujący, 7g – polecam odcień dla blondynek
Nie chcę się rozwłóczyć na temat pudrów i bronzerów, każdy z nich spełnia swoje zadanie, od bonzera nie oczekuje się zbyt wiele, no może tego, żeby nie robił plam ale przy odpowiednim położeniu (na puder, cera nie może być lepiąca od podkładu) będzie spełniał swoją konturującą funkcję.
Co do pudru, każdy matuje, nie wszystkie długo się utrzymują, ja jestem zwolenniczką pudrów transparentnych i pół-transparentnych. Teraz używam WIBO i jestem całkiem zadowolona, minusem jest to, że nie utrzymuje się zbyt długo, ale nie znalazłam jeszcze pudru idealnego, który matowi naszą skórę przez cały dzień.
Powiem szczerze, że różu i rozświetla cza nie używam, w zasadzie nie wiem nawet czemu wydaje mi się, że róż i bronzer to za dużo. Ponadto, gdybym chciała malować się tym wszystkim na uczelnie zajmowałoby mi to zbyt dużo czasu.
Nie udzielę wam więc propozycji co do korektorów rozświetlaczy i różów.
Mam nadzieję, że skorzystacie z moich porad i zwrócicie uwagę na te produkty, może komuś z was przypadnie coś do gustu.